Szukając reklamowych upominków, które byłyby jednocześnie niedrogie i bardzo skuteczne, warto zainteresować się kategorią produktów, jakimi są słodycze. Wbrew pozorom, zalicza się do nich nie tylko czekoladki, cukierki czy ciasteczka. Równie dużą popularnością cieszą się lizaki. Słodkości te większości z nas kojarzą się z beztroskimi czasami dzieciństwa. Chętnie zajadają się nimi zarówno maluchy, jak i osoby dorosłe. Taki produkt wykorzystać można na wiele różnych sposobów – umieszczając na stoisku firmy na branżowym evencie czy dołączając go do składanego przez klienta zamówienia, traktując w charakterze miłego upominku. Jaką historię mają lizaki? W poniższym wpisie prezentujemy garść ciekawych informacji na ich temat.Początkowo lizaki reklamowe występowały pod nazwą „Gol.” Zaproponował ją ich twórca, Enric Bernat, któremu okrągły kształt słodkości kojarzył się z piłką, a usta – z bramką. Niestety, nie spotkała się ona z uznaniem odbiorów. W 1960 roku postanowiono zmienić ją na „Chups”, co pochodzi od hiszpańskiego słowa „chupar” oznaczającego „lizać.” 3 lata później powstała piosenka promująca lizaki, której refren brzmiał następująco: „Daj coś słodkiego do lizania, lizania, lizania, jak Chups.” Na tyle spodobała się ona klientom, że kupując słodkości prosili oni nie o Chupsy, lecz o Chupa Chupsy. Nazwa ta obowiązuje do dziś.
Pierwsze na świecie lizaki reklamowe dostępne były w siedmiu smakach: truskawkowym, cytrynowym, pomarańczowym, miętowym, kawowo – śmietanowym, czekoladowo – waniliowym oraz truskawkowo – śmietankowym. Najlepiej sprzedającymi się w historii smakami są truskawkowy oraz truskawkowo – śmietankowy.
Pisząc o produkcie, jakim są lizaki reklamowe, nie sposób nie wspomnieć o Salvadorze Dali, który w 1969 roku zaprojektował ich logo. Zaproponował on, by znajdowało się no nie z boku, lecz na górze opakowania. Dzięki temu miało być lepiej widoczne i nie zniekształcać się. Enric Bernat poprosił sprzedawców, aby lizaki były eksponowane w miejscach będących w zasięgu wzroku i na wyciągnięcie ręki ich głównych odbiorców, czyli dzieci (dotychczas znajdowały się one wyłącznie przy kasach). Oprócz tego, zaproponował on, aby słodkości te umieszczać w widocznych z daleka, barwnych tubach.